Etapy związku – Co się dzieje na początku
Co dzieje się w Twoim organizmie na początku związku? Twój mózg wydziela jak szalony dopaminę – tzw. hormon szczęścia oraz noradrenalinę. Wywołują ona poczucie ekscytacji oraz silnego pobudzenia. Twoje serce zaczyna bić szybciej, wzrasta ciśnienie krwi za każdym razem jak Go zobaczysz. Na tym etapie działają aktywnie wszystkie twoje zmysły a w szczególności wzrok i węch. Feromony drugiej osoby są silnie odbierane przez Twoje receptory węchowe, co w połączeniu z wrażeniami wzrokowymi oraz dotykiem powoduje wydzielanie fenyloetyloaminy (porównywanej w działu do narkotyku wywołującego silne pobudzenie organizmu).
Po etapie zauroczenia powoli zaczynasz dostrzegać kwestie, które mogą Ci w jakiś sposób przeszkadzać, zachowania, sposób bycia, wysławiania się, nawyki w codziennym życiu, których na początku nie zanotowałaś, a teraz je widzisz i zaczynają Cię denerwować.
I jeśli możesz rozmawiać o tym otwarcie, komunikować, co jesteś w stanie zaakceptować u drugiej osoby, a co na pewno nie – wówczas masz szansę na to, że po dojściu do kompromisu, będziecie oboje czuli się dobrze w tym związku.
Co jednak zaczyna się dziać w Twoim życiu, gdy wkracza do niego obawa, strach i lęk przed odrzuceniem?
Lęk przed odrzuceniem może powodować kryzys w związku
Pojawiają się czarne scenariusze, że On nie zaakceptuje Twoich potrzeb, może wręcz to są tylko Twoje kaprysy (przecież w końcu jesteś możesz codziennie sprzątać po nim, wystarczy Ci na pewno czasu na to). Na szali z zaopiekowaniem siebie stawiasz strach przed samotnością, utratę możliwości realizacji swoich marzeń, stratę przyjaciela, kochanka, męża, ojca swoich dzieci, wizję utraty płynności finansowej i mnóstwo innych dramatycznych skutków w tym poważny kryzys w związku. Przy takim postawieniu sprawy, zgadnij co przeważy?
Gdy już zrezygnujesz całkowicie z siebie, rozpoczyna się etap, który można nazwać równią pochyłą, gotowy kryzys w związku. I mimo że wiele kwestii starasz się przemilczeć, zagryzasz zęby, racjonalizujesz swoje zachowanie (“bo przecież inne kobiety też tak robią”), to i tak niewiele to daje. Twój partner chodzi ciągle niezadowolony, zaczyna unikać Twojego towarzystwa, coraz częściej spędza czas wolny poza domem, bez Ciebie. Dlaczego tak się dzieje? Przecież robisz wszystko, co On chce. Jesteś na każde Jego skinienie, zawsze gotowa do pomocy, zaradna, obowiązkowa, spełniająca Jego wszelkie prośby i zachcianki. Co zatem nie działa, skąd wziął się pierwszy kryzys?
W takim układzie zwyczajnie przestajesz być dla niego atrakcyjna. Tak, trzeba to sobie powiedzieć wprost i głośno – nie jesteś dla niego kobietą, o którą chciałby walczyć, mieć poczucie, że Cię zdobywa, że odkrywa Twoje tajemnice, że jest jakaś zagadka, aura tajemniczości wokół Ciebie, którą chciałby rozgryźć. W zamian za to ma obok kobietę, która stała się Jego… matką! Ma drugą matkę, która jest zawsze i wszędzie obok Niego, bezwarunkowo, w pełni oddana, całkowicie pozbawiona jakichkolwiek tajemnic oraz odsłonięta ze swoimi czułymi punktami i słabymi stronami.
A co może być w takiej kobiecie atrakcyjnego i pociągającego?
Odpowiem Ci może brutalnie, ale zgodnie z prawda: NIC, absolutnie nic.
Rola kobiety w związku? Kim jesteś
Zadałaś sobie kiedyś to pytanie? Wykonujesz na co dzień tysiące różnych obowiązków. Czasem ledwo wystarcza Ci czasu na nie, ciągle gdzieś pędzisz, by zadowolić wszystkich dookoła, w tym Jego.
Zastanów się, jakie role pełnisz i przede wszystkim jakie chciałabyś pełnić, będąc nie tylko w związku, ale również poza nim. Wypisz te role na kartce.
Poniżej znajdziesz przykładowe role, które kobiety przyjmują w związku:
- Przyjaciółka – zawsze gotowa wysłuchać i wesprzeć swojego partnera
- Kochanka – namiętna, spełniająca nawet najbardziej wyszukane zachcianki i fantazje seksualne swojego partnera
- Matka – kobieta oddana bezwarunkowo mężczyźnie, niekwestionująca jego podejścia, postaw, nawyków. Jest na każde skinienie mężczyzny, nie pyta, nie docieka
- Opiekunka – kobieta nastawiona na zapewnienie Partnerowi wszelkich dóbr, odpowiedniego środowiska i atmosfery tak, aby czuł się bezpiecznie i komfortowo.
- Ratowniczka – zawsze gotowa do działania, by pomóc swojemu partnerowi wyjść z każdej opresji i kryzysu.
- Strong Woman – kobieta niezależna, silne, nastawiona silnie na budowanie kariery, realizację celów zawodowych, a jednocześnie nie poddająca się przeciwnościom losu, twardo stąpająca po ziemi. W związku nastawiona na działanie, rozwiązująca wszelkie problemy i wyzwania tu i teraz, często samodzielnie, zabierając tym samym partnerowi szansę na wsparcie, wykonanie wspólnej pracy przy wychodzeniu z kryzysu.
- Uzdrowicielka – kobieta nastawiona na “uleczanie” swojego partnera z traum, które przeszedł w swoim życiu często zagłuszająca swoje potrzeby i trudne emocje, nastawiona na działanie, by pomóc partnerowi za wszelką cenę pokonać demony przeszłości
- Egocentryczka – przeciwieństwo kobiety nastawionej na partnerstwo, w takim układzie liczy się tylko ona, jej potrzeby, oczekiwania, zdanie mężczyzny zostaje daleko w tyle.
- Idealistka – wierzy, że wszystko się ułoży, nawet jak wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że będzie inaczej. Bardzo często można takie podejście porównać z nałożeniem różowych okularów i patrzeniem na wszystko w zupełnie innych barwach, niż faktycznie są. Często kobiety wiążąc się z partnerami, którzy np, nie chcą małżeństwa, dzieci, wspólnego domu przez pryzmat swojego uczucia i nastawienia wierzą, że uda się ich kiedyś przekonać do tego wszystkiego, czego one pragną.
- Partnerka – z podejściem opartym na równowadze. Dająca przestrzeń sobie i partnerowi, dostrzegająca zarówno mocne strony, jak i te nad którymi można popracować, by związek dawał wzmocnienie, szczęście i oparcie dla pary.
Czy widzisz się w tych rolach, znajdujesz swój związek? Jeśli tak, to czy akceptujesz wszystkie role które przyjmujesz, czy może jest tak, że część z nich wynika z Twoich obaw, braku pewności siebie bądź silnie zakorzenionych przekonań?
Zastanów się głęboko nad tym kim w tym związku jesteś obecnie, a kim chciałabyś być.
Czy w tym wszystkim widzisz wzajemność? Czy Twój partner również spełnia rolę w związku, których Ty byś oczekiwała? Wypisz te role i porozmawiaj z Nim o tym. Wzajemne zrozumienie ról i potrzeb to sposób, aby zakończyć kryzys w związku.
Podział obowiązków domowych – jesteście dogadani?
Poza ustaleniem kim jesteście oboje w związku i jakie role wzajemnie chcecie pełnić, zachęcam Cię również do przeanalizowania obowiązków, które macie i ich podziału pomiędzy Was.
Z jakiego powodu o tym wspominam? Jest to jeden z elementów, który ma bezpośrednie przełożenie na to czy Twój związek jest oparty na modelu partnerskim, czy też funkcjonujesz w relacji, w której tego typu aspekty pozostają niedoprecyzowane, pogłębiając tym samym brak równowagi, co może prowadzić do kryzysu w związku.
Jak pokazują badania CBOS dotyczące podziału obowiązków w polskich gospodarstwach domowych (wykonywane kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich lat) zdecydowanie brakuje równowagi w tym obszarze. Autorzy badania wskazują, iż sami spodziewali się zmian w funkcjonującym modelu np. ze względu na coraz silniejszą aktywność zawodową kobiet, aczkolwiek ich teorie były błędne.
Okazuje się bowiem, że pomimo równowagi w wykonywaniu pracy zawodowej przez kobiety i mężczyzn w związkach, zadania “typowo kobiece” pozostają takie, jak były dawniej, z kolei zadania ”typowo męskie” coraz częściej zaczynają być realizowane wspólnie bądź zamiennie. Jednym słowem, pomimo wykonywania pracy zawodowej przez kobietę i mężczyznę, to kobieta w większości gospodarstw domowych ma wyłączność na pranie, prasowanie i gotowanie. Brak równowagi w podziale obowiązków pomiędzy partnerów po prostu powoduje pierwszy kryzys. Jednak jeśli w tym momencie stwierdzasz, że jest to coś, co lubisz i pasuje Ci taka sytuacja – super, to oznacza, że jesteś świadoma swoich wyborów i robisz to zgodnie z tym, co daje Ci satysfakcję.
Jeśli natomiast wykonujesz te wszystkie zadania, momentami czujesz, że zaraz nie wystarczy Ci sił, żeby dojść do łóżka ze zmęczenia, a finalnie czujesz, że nie masz na to wpływu – to jest to ten moment, aby się temu przyjrzeć.
Zachęcam Cię do wypisania wszystkich swoich codziennych obowiązków związanych z domem, wspólnymi finansami, zakupami, wychowaniem dzieci etc. W następnej kolejności pokaż tę listę partnerowi. Daj mu przestrzeń do tego, by uświadomił sobie, ile zadań jest na Twojej głowie. Porozmawiajcie o tym razem. Daj mu znać, czego potrzebujesz od Niego w kontekście zajmowania się Waszymi wspólnymi sprawami i jak to wpłynie na Ciebie.
Unikaj stwierdzeń: “bo Ty nigdy nie sprzątasz”, “mógłbyś coś w końcu zrobić w domu”, “nawet nie wiesz, gdzie w domu jest odkurzacz”. Takie stwierdzenia jeszcze bardziej oddalą Cię od efektu, który chcesz uzyskać – Twój partner przy tego typu komunikacji zacznie się bronić, udowadniając Ci, że nie masz racji (“przecież sprzątał niedawno” – około pół roku temu, ale to się liczy!).
Zamiast tego, powiedz mu, że zależy Ci na wspólnym budowaniu związku, w tym również sprawiedliwym dzieleniu obowiązków z tym związanych, że potrzebujesz przestrzeni, by zająć się też sobą, swoimi pasjami, bądź zwyczajnie mieć czas na spotkanie z przyjaciółką bez wyrzutów sumienia, że nie zdążysz przygotować obiadu Jemu i dzieciom na następny dzień.
Obowiązki domowe – lista
Poniżej znajdziesz tabelę – ściągawkę z przykładowymi obowiązkami związanymi z życiem codziennym:
Zmywanie naczyń | Ułożenie naczyń w zmywarce | Wyjęcie naczyń ze zmywarki | Przygotowanie rzeczy do prania | Rozwieszanie prania |
Ścieranie kurzów | Zmywanie podłóg | Wychodzenie na spacer z psem | Gruntowne sprzątanie mieszkania/domu | Porządkowanie rzeczy w szafkach |
Zawożenie dzieci do przedszkola/szkoły | Wożenie dzieci na zajęcia dodatkowe | Wożenie dzieci na spotkania z innymi dziećmi | Przygotowanie śniadań | Przygotowanie obiadów |
Przygotowanie kolacji | Przygotowanie jedzenia na spotkanie ze znajomymi | Zakupy spożywcze | Zakupy dla dziecka | Zakupy odzieżowe |
Prasowanie | Załatwianie urzędowych spraw | Umawianie wizyt u lekarza | Drobne naprawy w domu | Wyrzucanie śmieci |
Twoje potrzeby w związku
Żebyś mogła to zweryfikować, w pierwszej kolejności zastanów się, jakie w ogóle masz potrzeby. Jeśli nigdy nie wsłuchiwałaś się w siebie, nie rozmyślałaś nad tym, co realnie Tobie daje poczucie radości, spokoju wewnętrznego i szczęścia, ten etap może być na początku trudny i frustrujący. Czego potrzebujesz?
Dla ułatwienia określania własnych potrzeb zobacz rozbudowaną listę potrzeb, która może wspomóc Cię w analizie tego, czego aktualnie Ci brakuje – zastanów się, które z nich możesz uznać za zaopiekowane, a o które powinnaś jak najszybciej zadbać.
Jakie są Twoje priorytety w życiu?
Idąc dalej, gdy już wiesz, jakie potrzeby chciałabyś zacząć realizować, zastanów się, z jakiego powodu są ona dla Ciebie ważne. Dlaczego jest to kluczowe dla Ciebie? Bardzo często zdarza nam się, że potrzeby, pragnienia i marzenia, które mamy aktualnie w głowie, tak naprawdę wcale nie są nasze. Mogły pojawić się dawno temu w naszych głowach w wyniku wychowania, które otrzymałyśmy od naszych matek, babć, jak również przekonań i schematów, które powielane były przez osoby z naszego najbliższego otoczenia.
Przykładowo czy zastanawiałaś się kiedyś, czy tak naprawdę chciałabyś zostać matką, czy też założenie o konieczności posiadania potomstwa zostało w Tobie zakorzenione w domu, już od najmłodszych lat, w wyniku przekonania “bo taka jest rola kobiety”?
Albo żyjesz w rzeczywistości, w której nawet nie próbujesz rozwijać kariery zawodowej, bo przecież i tak się nie uda – nie jesteś wystarczająca, nie masz odpowiednich zasobów, inni są lepsi, więc skupiasz się na swoich codziennych obowiązkach, nawet bez próby określenia konkretnego celu w tym obszarze?
Nie rezygnuj z siebie
Związek jest po to, abyście wzajemnie wspierali się, budowali swój świat, w którym wzajemny szacunek, miłość i odpowiedzialność za siebie, daje Ci poczucie, że możesz wszystko.
Rozwijaj się. Znajduj czas tylko dla siebie, momenty, gdy nie ma innych, ważniejszych spraw, obowiązków domowych, pomocy innym itp. Jesteś tylko Ty i Twoje potrzeby, pasje, przestrzeń do rozmyślania oraz odpoczynku.
- Kiedy ostatnio miałaś taki moment?
- Jak się wtedy czułaś?
- Które ze swoich potrzeb zaopiekowałaś?
- Czego potrzebujesz, by zaplanować taki czas ponownie?
Pamiętaj też o rozmowie. Jestem przekonana, że jest to najważniejszy aspekt udanej relacji. Nie wszystkie tematy są łatwe do przeprowadzenia, ale z kim, jak nie z najbliższą Ci osobą, możesz pozwolić sobie na szczerość, licząc na zrozumienie i wsparcie w momencie kryzysu?
Realizuj siebie
Czy pamiętasz swoje pasje z dzieciństwa, okresu dojrzewania czy studiów? Co zawsze chciałaś zrobić, a zawsze brakowało Ci odwagi, być może funduszy, albo zwyczajnie energii do działania?
Teraz jest Twój czas na to, by zacząć to realizować. Nie odkładaj tego na potem – nie będzie lepszego momentu!
Nawet jeśli jesteś zabiegana, masz mnóstwo zadań na co dzień, znajdź trochę czasu na to, aby zacząć się realizować nie tylko w roli partnerki, żony, matki czy zawodowej. Wróć bądź znajdź nową odskocznię, która będzie Ci dawać poczucie oderwania od problemów, powiew świeżości i poczucie, że realizujesz w końcu coś tylko dla siebie.
Już teraz zastanów się nad tym, co mogłabyś wpisać na listę swoich pasji i zaplanuj, jak możesz do nich wrócić bądź zacząć rozwijać.
Kobieta asertywna to Ty! Bądź niezależna.
Często zdarza się, że będąc zapatrzoną w Niego, rezygnujesz ze swojej kariery zawodowej, by być z Nim. Stopniowo uzależniasz się emocjonalnie od Niego, ale również finansowo. Oszczędności, które miałaś, dawno przestały istnieć, a Ty musisz prosić Go o pieniądze, by móc zrobić zakupy w sklepie osiedlowym. To na pewno spowoduje kryzys w związku,
Tak nie powinno być. Oczywiście są różne modele związków – i takie, w których kobiety rezygnują z kariery zawodowej na rzecz np. wychowania dzieci. Zastanów się jednak nawet w takim modelu, jak możesz zapewnić sobie zaplecze finansowe, nie opierając się tylko na tym, co dostaniesz od Niego.
Poczucie niezależności finansowej da Ci spokój wewnętrzny, że jesteś zabezpieczona na każdą ewentualność, a Ty możesz skupić się na co dzień na tym, co daje Ci radość i spełnienie.
Nie obawiaj się też o tym mówić wprost – jeśli partner zniechęca Cię do uzyskania takiej niezależności – zapytaj z czym jest to związane, jaką może mieć obawę bądź przekonanie, ale nie odpuszczaj – bądź w tej kwestii asertywna, bądź w zgodzie sama ze sobą.
Kiedy związek nie ma sensu?
Kiedy kryzys w związku poszedł za daleko? Może zwyczajnie nie warto tkwić w relacji bez przyszłości? Jeśli jesteś w związku, w którym nie ma dla Ciebie przestrzeni, nie masz prawa głosu, nie możesz być sobą – to czy jest sens brnąć w to dalej?
W poniższych 10 przykładach powinna Ci się zapalić lampka ostrzegawcza:
- Słyszysz, że “nie starasz się”, jesteś ciągle o coś obwiniana, pojawia się wrogość i pogarda.
- W twoim związku nie ma rozmów o przyszłości, a podejmowane przez Ciebie próby kończą się kłótnią, niechęcią bądź ignorowaniem tematu.
- Ciągle coś jest nie tak, codziennie kryzysy, wszystko co zrobisz, nie spełnia Jego oczekiwań, krytyka towarzyszy Ci niemal każdego dnia, co ma przełożenie na spadek Twojej samooceny.
- Często w rozmowie “uderzacie” w Wasze czułe i najsłabsze punkty, krzywdząc się wzajemnie, z nastawieniem na własną wygraną.
- Brakuje szacunku w Waszym związku – kłócicie się publicznie, pojawiają się przekleństwa, wyzywacie, nie zważając na siebie i na innych.
- Nie masz przestrzeni na to, aby zaopiekować się Twoimi potrzebami, czujesz się samotna w tej relacji.
- Twoja niezależność finansowa jest dla Niego problemem.
- Wszystko jest na Twojej głowie, nie masz żadnego wsparcia ze strony partnera pomimo tego, że jasno dajesz Mu do zrozumienia, czego potrzebujesz.
- Pojawia się szantaż emocjonalny, w którym robisz coś, co jest niezgodne z Twoimi wartościami, na co się nie zgadzasz, wszystko w Tobie krzyczy, że to jest złe, a Ty boisz się odrzucenia. Poświęcasz się i ulegasz, bo w końcu Go kochasz.
- Łapiecie się na kłamstwach. Jeśli dotyczy to Ciebie – zastanów się, po co to robisz? Czego się obawiasz? Co chcesz osiągnąć? Dokąd Cię to prowadzi? Jeśli to On kłamie – nie bój się zadać Mu tych samych pytań. Daj jasno do zrozumienia, że nie tolerujesz braku szczerości w swoim życiu.
Jeśli te tematy są Ci bliskie – daj sobie czas na przyjrzenie się im, daj dojść do głosu swoim emocjom, przeanalizuj je i odpowiedz sobie na pytanie – na co masz wpływ, a na co na pewno nie. Zrób wszystko, żeby rozwiązać te obszary, na które masz wpływ, aby później nie żałować, że czegoś nie zrobiłaś by wyjść z kryzysu. Tam, gdzie Twój wpływ na sytuacje się kończy – odpuść.
Jaka jesteś w związku?
Pamiętaj, że masz naprawdę wiele do zaoferowania. Nie zapominaj o swoich mocnych stronach, zaletach, które czynią Cię wyjątkową i niepowtarzalną – nigdy o tym nie zapominaj.
Stwórz teraz swoją listę 15 pozytywnych przymiotników (tak, aż 15-tu), które określają to, jaka jesteś w związku, jaka jesteś dla Niego, co wnosisz do tej relacji.
Udało się? Czy wypisanie powyższych określeń przyszło Ci z łatwością, czy doszłaś do trzech i już miałaś problem z uzupełnieniem kolejnych dwunastu? Postaraj się wypełnić całą listę – jeśli sprawia Ci to trudność, trzeba przyjrzeć się Twojej samoocenie, temu, co sama o sobie myślisz.
Jesteś w stanie przedstawić swojemu mężczyźnie listę, którą właśnie stworzyłaś?
Jeśli tak – gratulacje, to kolejny krok do rozwinięcia i wzmocnienia Waszej relacji.
Jeśli stanowi to dla Ciebie problem – warto się temu przyjrzeć. Czy na przykład nie towarzyszy Ci w tym momencie poczucie wstydu, że zostaniesz wyśmiana, ośmieszona, a może nawet odrzucona?
Poczucie wstydu jest bardzo trudnym uczuciem, które może prowadzić do zmniejszania pewności siebie oraz niskiej samooceny. Na skutek nadmiernego poczucia wstydu możesz myśleć o sobie, jako mniej wartościowej kobiecie, która nie zasługuje na miłość, nie spełnia Jego oczekiwań. Tego typu przekonania prowadzą do unikania, ukrywania się, wręcz wycofania w związku, co na pewno nie umknie Twojemu partnerowi, jeśli jesteście ze sobą blisko i zależy Mu na Tobie.
Najważniejszym elementem w takiej sytuacji jest przyjrzenie się Twoim emocjom, a następnie zrozumienie ich. Nie bój się nazywać tego, co czujesz, ale też zastanów się z czym jest to związane. Jakie przekonania za tym stoją i czy obiektywnie patrząc na siebie możesz powiedzieć, że mają nadal zastosowanie w Twoim życiu?
Skup się na faktach, doceń siebie, bądź wdzięczna za to, kim jesteś. Zaakceptuj też emocje nawet trudne w Twoim życiu – tylko będąc uważną, analizując to, co czujesz najczęściej i przyczynę takiego stanu, jesteś w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji. Naucz się żyć także ze swoim wstydem, ale staraj się go okiełznać. Dlatego też zachęcam Cię do podzielenia się Twoją listą z partnerem.
Najlepszym rozwiązaniem dla partnerów jest rozmowa. Dzięki rozmowie jesteśmy w stanie powstrzymywać poważne kryzysy,
Szczęśliwy związek, to szczęśliwa Ty
Szczęśliwy i zdrowy związek to taki, w którym potrafisz i możesz być sobą. Zacznij zatem od samoakceptacji, głębokiego zrozumienia, pracy nad wdzięcznością za to kim jesteś. Gdy będziesz szczęśliwa sama ze sobą, będziesz potrafiła przelać to uczucie na swojego partnera.
Pracuj nad związkiem z wykorzystaniem rozmowy, bez oceniania, bez nadmiernej krytyki, bez upokorzeń.
Szanuj siebie i szanuj Jego. Dawaj sobie i partnerowi pole do samorealizacji. Zadbaj o swoje potrzeby, komunikuj je partnerowi. Bądź asertywna i dbaj o swoją niezależność w tych obszarach, które są dla Ciebie kluczowe, bez obawy, że zostaniesz odrzucona.
Rozmawiaj, konfrontuj swoje zdanie, schematy, przekonania w atmosferze nastawionej na poszukiwanie kompromisu, a przede wszystkim wzajemne zrozumienie. Nie bierz wszystkiego na siebie i do siebie, nie próbuj sama walczyć z kryzysem – po to jesteście w związku, aby iść przez życie razem, wspierając się i kochając.